A Byrona da się pominąć przy mówieniu o poezji, kwestia gustu po prostu.
erbello Okrutny Hawajczyk
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 339 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LO Sienkiewicz, Szydłowiec
Wysłany: Sob 18:53, 15 Kwi 2006
Temat postu:
Gothic... hmmm... myślałem, że dobry, specjalnie dla niego kupiłem CDA... następnego dnia zamieniłem go na dawno już zapomnianego przeze mnie Platynowego Morka, który zapewnił mi kiedyś więcej rozrywki i w lepszym wydaniu Kwestnia gustu...
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie konczy sie dzien a zaczyna noc...
Wysłany: Sob 20:10, 15 Kwi 2006
Temat postu:
Belbeh....Belbebk...kurcze...BELATH* znasz już moją ocenę w stosunku do Gothica, ale podzielę się nią ze wszystkimi. Moim zdaniem seria (coprawda tylko dwie części + dodatek ale zawsze cos )Gothic jest jedną z ponadczasówek, w które jeśli się zagra zostanie w pamięci na dłuuuuuugi czas. Ja osobiście drugą część przeszedłem na wszystkie sposoby po dwa razy i jeszcze nie mam dosyć
Pamietam, kupiłem specjalnie jakieś pisemko ze 3 lata temu z Gothic'iem I. Doczłapałem się do domu w okolicach godziny 19:34. Zainstalowałem. Gram, gram, gram...I w żaden sposób nie mogę podnieść tych jagód z ziemi! Załamałem się. Tyle czytałem o tej grze. Poszedłem spać. Pobudka godzina 09:34. Do kompa marsz! Włączam tego Gothic'ca i tak skończyłem dopiero gdy zatłukłem Śniącego. Gdyby nigdy nic wstałem od monitora i poczułem się strasznie głodny. Te jagody wcale nie były pożywne.
Nawet GII nie ma takiego klimatu jak GI. Nie wiem, kwestia gustu. Ale mnie naprzykład irytuje, stwierdzenie: "Aaa...gra do niczego! To sterowanie jest *$242^$&@$%@@*%$!!!" Dużo bym dał, żeby jeszcze raz przejść GI nie wiedząc, co jest za nastepnym zakrętem.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2Następny
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach