Zamrugała ze zdziwienia oczami i przyjęła prezent. Chciała go rozpakować, lecz Książę tylko pokręcił głową. Otworzyła usta, by się spytać, lecz on przyłożył palec do jej chłodnych warg i ujął ją pod łokieć. Nieco zdezorientowana Ouzaru poddała się łatwo i poszła za nim do ogrodu. Gdy minęli kilka altanek w milczeniu zatrzymali się i pozwolił kobiecie w końcu rozpakowac prezent. Otworzyła i jej oczom ukazała się duża bombonierka i mały bukiecik kwiatów. Spojrzała zaskoczona na Księcia Ciemności i zastanowiła się, czy aby to nie wybuchnie...
Zobaczył Zabę siedzącą smętnie w kącie . Podszedł do stołu wziął butelkę i podszedł . Oparł się plecami o ścianę i powoli opuścił na ziemię . Na skrzyżowanych kolanach oparł dwie szklanki i wyciągnął korek zębami . Wskupieniu napełnił obydwie i jedną postawił przed Zabą . Drugą opróżnił i napełnił na nowo. dopiero teraz spojrzał w bok . Na ramieniu cały czas siedział mu motyl .
- Jak sprawy Pana i jak się rozwija ów szlachetny spisek ?
- No na mnie czas już najwyższy trza kiedyś odpoczynku zażyć, dziś już dość wrażeń na zdobywałem. Od jutra znowuż się zacznie, więc sił nowych potrzeba będzie. - Powiedział Kairon wychodząc z pięknej sali , a stojąc w drzwiach rzucił jeszcze na porzyganie - Na razie towarzysze i Wy o Wielcy Rządzący tym Krajem, ty ropuchu też, będzie dobrze. - dodał ostatnie słowa z radością w głosie i na twarzy, po czym znikł za drzwiami kryształowej komnaty.
erbello Okrutny Hawajczyk
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 339 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LO Sienkiewicz, Szydłowiec
Wysłany: Pon 21:04, 17 Kwi 2006
Temat postu:
Lord Erblyn pożegnał się z wszystkimi, udał się do lochów, gdzie miał aktualnie komnatę, aby zasmakować snu.
Zirael Leśny Duszek Optymista
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 574 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie moge być całkiem sama...
Wysłany: Pon 21:44, 17 Kwi 2006
Temat postu:
Po nieobecniości do sali wbiegła Zirael. Zir gnębiona złymi przeczuciami spytała swą przyjaciółę
-Moja Droga, o jakim spisku daje się słyszeć w komnacie?
Czy dzieje się coś, czym powinnam być zaniepokojona?
Jaskółka(przydomek Zir) czekała niecierpliwie na odpowiedź od Ouz...
Kobieta lekko zakłopotana rozejrzała się po sali, lecz po spiskowcach wszelki ślad zaginął.
- Z tego co mi Chochliki doniosły, nie jest to nic więcej niźli chora wyobraźnia pijanych facetów. Więc możesz spać spokojnie A jak mnie okłamały, to ugotuję je wszystkie w sadzawce...
Zirael Leśny Duszek Optymista
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 574 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie moge być całkiem sama...
Wysłany: Pon 22:09, 17 Kwi 2006
Temat postu:
- Okaż im litość, nie gotuj ich... Jak masz ich dość, ja się mogę nimi zająć i je przeszkolić na szpiegów i kucharzy, bo przyznam, że brak w naszym zamku jakiejś kantyny... Poza tym mogłyby być moimi dobrymi towarzyszami, gdy w zamku mało ludzi...
Ouzaru zastanowiła się przez chwilę. Te Chochliki bynajmniej nie nadawały się do szkolenia czy tresowania. Były zbyt złośliwe i potrzebne w Grocie, by z czasem zacząć uprzykrzać życie tym, którzy nie będą się odpowiednio zachowywać.
- Mam pomysł, moja Pani. - stwierdziła i po chwili z podłogi wyrosły śliczne, puchate, fioletowe Chochliczki. Będące żeńskim odpowiednikiem były bardziej ustatkowane, spokojne i milusie. Rozchichotały się dźwięcznie i oplotły Królową z każdej strony ciesząc sie niezmiernie.
- One lepiej się nadadzą, te tutaj mają zbyt paskudny charakter
Zirael Leśny Duszek Optymista
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 574 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie moge być całkiem sama...
Wysłany: Pon 22:18, 17 Kwi 2006
Temat postu:
-A dałoby radę takie zaklęcie niewredności na niektórych userów rzucić-Zir w tym momencie spojrzała w kierunku, gdzie stał Lord Erblyn, ale go nie spostrzegła- Gdzie się urwał ten drań ??
No cóż nie ma go, ale myślę, moja droga, że wiesz o kim mówię...
Uśmiechnęła się.
- Zaiste, Lady Zirael. Zapewne wystarczy, że głośniej go zawołasz i przygna tu do Ciebie na szkrzydłach miłości. Tym czasem bywaj, Pani, już czas mi się udać na spoczynek...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach