Wysłany: Nie 8:30, 11 Cze 2006
Temat postu:
Postać kobiety wciąż przypominała jakby demona, a nie człowieka.
-
Będę żałować... Z pewnością...- krzyknęła, poczym podeszła do księgi.
Klasnęła w ręce siadając na jednym z foteli.
-
Pergaminu! Pióra i tuszu, natychmiast!- warknęła do służącego, który wystraszony wyglądem Myosotis szybko spełnił jej życzenie i uciekł w popłochu.
Mori, wzięła do ręki pióro i kanciastym, niespokojnym zupełnie niepodobnym do jej charakterem pisma napisała,:
Niech książe wybaczy, że jej nie przypilnowałam.
Nie miałam już dłużej siły zostać z nią sam na sam.
Niezapominajka.
poczym szybkim krokiem podeszła do rzuconego na środku groty płaszcza, by otulić nim się szczelnie.
Jej postać nadal była zmieniona, ale wolała tu dłużej nie siedzieć. Jeszcze chwila, a nie oparłaby się księdze. Kobieta opatulona płaszczem tak szczelnie, że nie widać było ani skrawka jej ciała wybiegła z komnaty.