Autor / Wiadomość

[Samouczek RPG'owy] Karczma Elaine

Czy Karczma jest Wam potrzebna?

Tak, niech zostanie!
47%  47%  [ 8 ]
Nie wiem, nie mam zdania...
5%  5%  [ 1 ]
Nie, są już Ogrody, Grota i Sale Pojedynków. Po co więcej tego "śmiecia"? Przesada...
23%  23%  [ 4 ]
Czy śliczna karczmarka jest wolna? Może ma etat do pomocy w kuchni? :D
23%  23%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 17
Myosotis Mori.
Potworzyca Kącikowa



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Najciemniejszych Kącików.

PostWysłany: Pią 1:12, 11 Sie 2006     Temat postu:


Źrenice Myosotis powiększyły się nagle, a dziewczyna zaczęła piszczeć. Po chwili jednak, kiedy wiatr wbił swoje palce w jej włosy, a pęd zmuszał do mrużenia oczu pisk Myosotis przerodził się w śmiech. Kurczowo trzymała się lejcy, czując za sobą ciepło ciała Zika, a jego silne dłonie tuż obok swoich. Zamyśliła się na chwilę, strach znikł zupełnie.
-Życie jest piękne!- krzyknęła wkońcu i wybuchła śmiechem pełnym radości i szczęścia.
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 1:17, 11 Sie 2006     Temat postu:


-O tak! -zawołał -a teraz do jeziora!
Koń pędził jakby mu kto rzyć terpentyną wysmarował, kopyta uderzały w ziemię a wiatr rozwiewał włosy jeźdźcom. Po chwili byli już nad brzegiem jeziora. Koń jednak miast się zatrzymać, w pełnym galopie wleciał do wody, rozbryzgując ją i chlapiąc. Zatrzymał się dopiero gdy woda mu do brzucha sięgała i stanął dęba zrzucając Zika i Myo do wody.
Myosotis Mori.
Potworzyca Kącikowa



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Najciemniejszych Kącików.

PostWysłany: Pią 1:22, 11 Sie 2006     Temat postu:


Myosotis z piskiem zanużyła się w wodzie, która zakryła ją całkowicie, by po chwili wynurzyć się z niej i zaśmiać jeszcze głośniej niż podczas jazdy.
-Nie całkiem posłuszny jest ten Twój Albatros...- powiedziała po chwili i z tajemniczym uśmiechem zaczęła co rusz nurkować, to wypływać na wierzch wody, by znów zanurkować i pokazać się w innym miejcu.
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 1:24, 11 Sie 2006     Temat postu:


-A tutaj akurat się mylisz -Zik roześmiał się głośno pływając za dziewczyną i próbując ją pochwycić.
-Chodź chodź, nic Ci nie zrobie...
Myosotis Mori.
Potworzyca Kącikowa



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Najciemniejszych Kącików.

PostWysłany: Pią 1:29, 11 Sie 2006     Temat postu:


Myosotis zauważając śledzącego ją Zika wzięła głęboki wdech i zanurkowała na dłużej. Otworzyła pod wodą oczy. Po pewnym czasie Zik zatrzymał się w jednym miejscu- na to właśnie dziewczyna czekała, podpłynęła do niego i okrążając go nagle wskoczyła mu na plecy.
-I kto kogo ma?- krzyknęła triumfalnie, jedną ręką mocno trzymając się jego umięśnionych barków, a drugą odgarniając mokre włosy z twarzy.
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 1:32, 11 Sie 2006     Temat postu:


-Ja Ciebie!! -zakrzyknął łąpiąc ją za nogi i przewracając się wraz z nią na plecy. Chichocząc pochwycił piszczącą dziewczynę i przyulił.
-Cieszę się że możemy tu być razem.. -uśmiechnął się do niej patrząc jej w oczy.
Myosotis Mori.
Potworzyca Kącikowa



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Najciemniejszych Kącików.

PostWysłany: Pią 1:42, 11 Sie 2006     Temat postu:


Myosotis "zgięła usta w dziub" i lekko rozciągnęła je w bok, zmarszczyła brwi, co spowodowało, że wyglądała jakby nad czymś intensywnie się zastanawiała.
-Ja też.- powiedziała po chwili i wybuchnęła śmiechem wtulając się w Zika. Chciała coś powiedzieć, ale po chwili westchnęła tylko i zamykając oczy oparła głowę na ramieniu przyjaciela.
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 1:56, 11 Sie 2006     Temat postu:


Uśmiechnął się do niej i wyniósł w ramionach na brzeg.
-Spójrz, słońce za zamkiem zachodzi.. -pomimo pięknego zachodu słońca zerkał co rusz ukradkiem na mokrą koszulę Myosotis przylegającą teraz do jej ciała.
-Taa... piękny widok..
Myosotis Mori.
Potworzyca Kącikowa



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Najciemniejszych Kącików.

PostWysłany: Pią 2:02, 11 Sie 2006     Temat postu:


Myosotis popatrzyła we wskazanym przez Zika kierunku.
-Słońce jest niesamowite.- stwierdziła. -Zik... już długo królowa siedzi sama w karczmie, nie sądzisz, że powinniśmy jej pomóc? I... gdzie jest CoB?- dziewczyna zmartwiła się.
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 2:04, 11 Sie 2006     Temat postu:


-Nasza królowa potrzebuje samotności i zajęcia by poczuć się potrzebna, Gurgol jej w tym pomoże. My zaś.. mamy i tak mało okazji do bycia sam na sam.. -objął ją ramieniem i przytulił.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 64, 65, 66  Następny

 


Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach