Autor / Wiadomość

[Dowolny]Johan Gambolputty z Ulm

eee, ocena?

666 (ZŁO)
25%  25%  [ 1 ]
5
50%  50%  [ 2 ]
4
25%  25%  [ 1 ]
3
0%  0%  [ 0 ]
2
0%  0%  [ 0 ]
1
0%  0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 4
Crawley
Czarne Słońce



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Pon 14:17, 17 Kwi 2006     Temat postu: [Dowolny]Johan Gambolputty z Ulm


Moj pierwszy post, wiec witam ^^ Postac do sesji Ouzie, niby do mlotka, a nie zupelnie.


Imie: Johan Gambolputty z Ulm. (tak naprawde pelne jego pelne imie brzmi Johan Gambolputty de von Ausfernschplenden-schlitter-crasscrenbon-fried-digger-dingle-dangle-
dongle-dungle-burstein-von-knacker-thrasher-apple-banger-horowitz-
ticolensic-grander-knotty-spelltinkle-grandlich-grumblemeyer-spelterwasser-
kurstlich-himbleeisen-bahnwagen-gutenabend-bitte-ein-nürnburger-
bratwustle-gerspurten-mitz-wemache-luber-hundsfut-gumberaber-
shönendanker-kalbsfleisch-mittler-aucher von Hautkopf z Ulm, ale uzywa on formy skrotowej) [pozwoliłam sobie nieco zawinąć wiersze - dop. Ouzaru]

Wiek: 25 lat
Wzrost: 110 cm
Waga: 55 kg

Wyglad: Dosc szczuply, ubrany w zwykle lniane rzeczy szarego koloru oraz w plaszcz. Na nogach ma juz nieco znoszone buty. Przy pasie ma jakies dziwne kieszonki wypelnione niewiadomo czym. Ma krotkie czarne wlosy oraz kozia brodke. Na plecach nosi plecak ^^

Umiej:
Przygotowywanie potraw z rzepy
Rozne pirotechniczne i techniczne umiejetnosci
Kilka innych, ktore moga sie kiedys przydac Razz
Kombinowanie
Wysadzanie w powietrze kluczowych elementow.

Znaki szczegolne: co jakis czas mowi: "Kaboom!" Nigdy nie zdolal sie tego oduczyc.


Johan pochodzi z rolniczej rodziny z pokolenia na pokolenie uprawiajacej rzepe. To prawda, ojciec Johana, tez Johan uprawial rzepe, ojciec ojca Johana uprawial Rzepe, ojciec ojca ojca Johana uprawial rzepe, ojciec ojca ojca ojca Johana uprawial rzepe, ojciec ojca ojca ojca ojca Johana uprawial rzepe i nawet ojciec ojca ojca ojca ojca ojca Johana uprawial rzepe, tak wiec nie mozna zaprzeczyc ze jego rodzina uprawiala rzepe z pokolenia na pokolenie. A byla to rzepa wysmienita, znajdujaca wielu kupcow, nie tylko wsrod wytrawnych smakoszy rzepy, ale i przecietnych zjadaczy chleba, ktorzy nie rozrozniali smaku smaku rzepy gotowanej przez 30 minut od smaku rzepy gotowanej przez minut 30 i 17 sekund. Ignoranci. I wszyscy oni mieszkali w poblizu Ulm. I jesli myslec logicznie, Johan tez powinien zaczac uprawiac rzepe, by potem tajniki tej sztuki przekazac swoim dzieciom, a oni swoim itd. Jednak, jak to czesto bywa, tak sie nie stalo. Mianowicie Johan juz od najmlodszych lat przejawial inny talent, zas rzepa go zbytnio nie interesowala. Jego pierwszym osiagnieciem na przyszlej drodze swojego zycia bylo podpalenie wlasnej kolyski w wieku 7 miesiecy. Nikt nie wie jak tego dokonal, co nie zmienia faktu ze to zrobil. Im Johan byl starszym, tym wiekszym zainteresowaniem darzyl ogien. Jasny plomien, zywy i dajacy zycie, pozwalajacy drewnu mowic. Poswiecal mu kazda wolna chwile, starajac sie go wzniecic na zawolanie. O dziwo nigdy nie spali domu, ale to pewnie przez to ze rodzice zakazali mu sie w nim bawic. A moze to bylo zwykle przeoczenie? Tak czy inaczej w wieku 5 lat udalo mu sie stworzyc (z nawozu i kilku innych skladnikow) huczacy ogien, ktory niedosc ze wydawal piekny dzwiek, to rozdawal ogien na lewo prawo, w przod i w tyl, po przekatnych a nawet i do gory. Oj piekna byla to rzecz. Tak mijaly mu lata na eskperymentowaniu z roznymi materialami wybuchowymi i innymi wynalazkami majacymi jeden wspolny przymiotnik. Ogien. Jeden z nich nawet wykorzystywal by wspomoc rodzine, kiedy to byl bardzo zly urodzaj, poborca podatkowy zas zagrozil, ze jesli nie splaca naleznosci to ich zabije. Wtedy to biedny Johan na ulicach miasta oferowal ogniomaszynki, ktore, po dziwnym ruchem palca obracajacym jeszcze dziwniejsze koleczko, rozpalaly ogien. Niestety, ogien palil sie tylko przez chwilke, choc starczalo to by zademonstrowac przechodniom ze dziala. Johan, majac na sobie plaszcz z kapturem i ogniomaszynki w koszyczku, chodzil w te zimne i przez cale dnie sprzedawal swoj wynalazek. Niestety, nie zdolal uzbierac odpowiedniej sumy, gdyz pewnego dnia, wrociwszy do domu zastal zwloki swoich rodzicow, zas jego dom spalony. Zaplakal wtedy zewnymi lzami. Nie majac co ze soba zrobic wrocil do miasta, by tam tulac sie po ulicach jako bezdomny. Tam tez znalazl go pewien starszy wynalca. Zauwazywszy, ze gnom bawi sie jakaims dziwnym przedmiotem, postanowil zabrac go do swego domostwa. A ze Johan mial talent, staruszek zaczal go nauczac tego co sam umial. Lecz i to nie trwalo wiecznie, gdyz przez przypadek w wieku 25 lat Johan puscil z dymeme dom swojego opiekuna (razem ze swym opiekunem). Nie majac co ze soba zrobic, wzial to co pozostalo, a co moze sie przydac, zapakowal to do plecaka i wyruszyl w swiat, uczyc sie nowych rzeczy.
Zobacz profil autora
Belath Nunescu




Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uuu...Od zadupia na lewo!

PostWysłany: Pon 14:27, 17 Kwi 2006     Temat postu:


Dziewczyna z zapalnikiem + Jan Jansen? Very Happy Bardzo mi się podoba ta postać. Ciekaw jestem tylko sesji w których byłby bohaterem Very Happy
Zobacz profil autora
Kairon Askariotto




Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:42, 17 Kwi 2006     Temat postu:


A tak ... miło było sobie znowu przypomnieć jego historie Very Happy ... Tak to chyba twoja najlepsza postać Crawley. Nie da się oczywiście nie zauważyć zapożyczeń od takich mistrzów humoru jakimi byli Monty Python's.
Co prawda nie widziałem go w akcji, ale było by to na pewno gorące, żeby nie powiedzieć ogniste przeżycie.

Dam ci jednak ino 5, wiem powinienem 4, ale nie mogę, bowiem szalę przeważa ten
Crawley napisał:
rozdawal ogien na lewo prawo, w przod i w tyl, po przekatnych a nawet i do gory


Tak od dawna tego tekstu nie widziałem, ale jak zwykle dostarczył mi przyjemności.

A czemu nie 666 bowiem brak mi tu jednak ważnych szczególików panie gnomie jakimi są dokłądniejszy wygląd postaci, bo toć troszku mało Razz, no i charakterystyka postaci . Trza się jeszcze poprawić.
Nie mniej dzięki za dobra dawkę humorku Very Happy
Zobacz profil autora
Belath Nunescu




Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: uuu...Od zadupia na lewo!

PostWysłany: Pon 14:51, 17 Kwi 2006     Temat postu:


Tak tak! właśnie nie ma opisu wygladu - bardziej szczegółowego. Jak już mówiłem mam problemu z wykrycie jakiegoś braku Very Happy
Zobacz profil autora
Crawley
Czarne Słońce



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Pon 15:00, 17 Kwi 2006     Temat postu:


Jak będzie mi sie chciało, to może sklecę mu jakiś wygląd. Tyle że teraz mi się nie chce. [ ale leń... pasuje do tego miejsca jak my wszyscy - dop. Ouzaru ]
[Widzę, że jest zagrożona moja pozycja największego lenia na forum Wink - dop. fds]
Zobacz profil autora
fds
Pechowy Wiewiór



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 15:28, 17 Kwi 2006     Temat postu:


Szczerze powiem, że nie chciało mnie się czytać opisu postaci. Już kiedyś go czytałem i na razie wystarczy. Ponieważ miałem przyjemność grać z tym gnomem z BG2 Wink to stawiam "6". Z tego co pamiętam to odpowiednia ocena dla tej postaci.
Zobacz profil autora
Ouzaru
Blind Guardian



Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dunbar, Szkocja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:29, 17 Kwi 2006     Temat postu:


Kabuuum!!! I nie zapomnijcie o kreciku pluszowym...
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)


 


Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach