[Cyber Punk] Midoriko Kikyou

Wysłany: Pon 14:15, 17 Kwi 2006     Temat postu: [Cyber Punk] Midoriko Kikyou


Z przyczyn technicznych i czystego lenistwa nie chce mi się teraz poprawiać postaci, by opis zawierał polskie litery Przeżyjecie jakoś?

Imie: Midoriko Kikyo (to drugie to imie )
Wiek: 23 lata, wyglada na jakies 18-19

Profesja: solo\nomad

Atrybuty:

INTELIGENCJA 10
TECHNIKA 6
OPANOWANIE 3
REFLEKS 10/14
SZYBKOSC 7
BUDOWA CIALA 5/7
EMPATIA 9
SZCZESCIE 4
ATRAKCYJNOSC 8

Opis zewnetrzny:

Kikyo ma urode typowo azjatycja. Jest niska, szczupla, ma dlugie czarne wlosy siegajace do polowy plecow (najczesciej zaplata je w warkocz). Z jej slicznej twarzyczki ciezko wyczytac jakies emocje, a spojrzenie czarnych skosnych oczu przyprawia mezczyzn o szybsze bicie serca. Wyglada na duzo mlodsza, niz jest w rzeczywistosci, przez co zwykle nikt jej nie traktuje powaznie. A to duzy blad...
Ubiera sie wygodnie i praktycznie, choc nigdy w swym stroju nie zatraca poczucia piekna i estetyki. Nosi zazwyczaj spodnie o lekko rozszerzonych nogawkach, bluzke z dlugimi rekawami uszyta zgodnie z dawna chinska moda (tj. z blyszczacego sztucznego materialu w piekne smoki i inne typowe wzory chinskie, zapinana pod sama szyje), buty za kostke o mocnej i twardej podeszwie oraz w chlodne dni lub noce dlugi ciemny plaszcz. Z ozdob ma jedynie srebrny wisiorek z ametystem i dwa pierscionki z czarnymi oczami, ktore kiedys dostala od swego brata blizniaka. W jej ubierze przewyzsza kolor czarny, ciemno fioletowy oraz srebrny. Nosi sie z duza elegancja i prostota. Za najcenniejsza rzecz uwaza stary wachlarz zawierajacy przykazania wojownika bushi, ktory zabrala z rodzinnego domu.
Wzrost: 167 cm
Waga: 49 kg

Psychika:

Wychowana w rodzinie azjatyckiej jest wierna tradycji i posiada dawna mentalnosc ludzi wschodu. Zawsze wierna i oddana, stanowi doskonaly kasek dla kazdej korporacji. Rodzina i przyjaciele sa dla niej najwazniejsi, dlatego kto raz zdobedzie jej zaufanie i przyjazn, do konca zycia bedzie mogl na nia liczyc. Niczego sie nie boi i pecha maja ci, co niedoceniaja Kikyo jako wroga, gdyz jest msciwa i podstepna, jak tylko kobieta potrafi... Bez skrupulow wykozysta kazda slabosc i ulomnosc, by zniszczyc kazdego, kto splami honor korporacji lub bedzie mial zwyklego pecha stanac jej na drodze... Innym sposobem podpisania na siebie wyroku smierci jest po prostu zdradzenie jej i jej zaufania, ale to chyba oczywiste?

Historia:

Rodzice Kikyo byli przez ponad 30 lat ambasadorami w Chinach. Tam tez urodzila sie ona i jej brat blizniak, Kizuna. Oboje do 15 roku zycia uczyli sie starej chinskiej sztuki walki, wu-shu (polecam filmy Jet'a Li) i po powrocie do swego kraju, Japonii, kontynuowali nauke. Kikyo miala niespelna 17 lat, gdy zakochala sie w nieco starszym od siebie sasiedzie i synu przyjaciela jej rodzicow. Jednak jak sie szybko przekonala, szczescie nie bylo im pisane. Ojciec zaraz po jej narodzinach, obiecal pewnemu bogatemu japonskiemu biznesmenowi, ze w tydzien po 18stych urodzinach Kikyo, bedzie mogl poslubic jego corke. Zrozpaczona dziewczyna chciala popelnic seppuku, lecz Kizuna wpadl na dosc glupi pomysl i w prezencie urodzinowym... usilowal wyzej wspomnianego biznesmena zabic. Udalo mu sie jedynie go ranic nim zjawila sie na miejscu Arasaka, ktorej byl pomniejszym czlonkiem. Rodzenstwo ze strachu przed represjami i konsekwencjami tego czynu, postanowilo uciekac do Ameryki. Na latnisku bylo ogromne zamieszanie i zostali rozdzieleni przez agentow Arasaki. Dziewczynie jakims cudem udalo sie uciec i wsiasc do samolotu. Od momentu przybycia do Ameryki stale musiala sie ukrywac, nie miala tez zadnych wiesci o swej rodzinie w Japonii.
Kilka tygodni po dotarciu do USA zgarnal ja z ulicy gang "Ucietej Glowy" i wlaczyl w swoje szeregi. Nadali jej imie "Tanczace Ostrze" (gdyz walczyla wylacznie katana) i od tej pory jej imie przestalo funkcjonowac. Przeszla pomyslnie wszystkie proby i zadania zarowno dla gangu jak i korporacji, ktora zasilala ich budzet. Jej oddanie przyciagnelo uwage przywodcy gangu, zabojcy zwanego Łuską. Zaczal ja uczyc swego fachu... Wkrotce tez zostali kochankami. Jak sie mozna domyslic szybko zyskala popularnosc i prestiz w gangu. Nie trwalo to jednak dlugo. Łuska wpadl w rece wrogiej korporacji a pozniej policji i chociaz Kikyo udalo sie zorganizowac jego ucieczke, zostal odsuniety od wladzy i od tej pory musiala sobie radzic sama. Nowy szef nienawidzil jej wrecz, zostala zdegradowana i odeslana do najgorszych zadan. Poslusznie wykonywala wszelkie polecenia nowego przywodcy, jednak to jemu nie wystarczalo. Jednej nocy wezwal ja do siebie i usilowal zgwalcic. Takiej zniewagi Kikyo juz nie mogla mu darowac i pare dni pozniej przyniosla jego odcieta glowe do siedziby gangu. Miala szczescie, dawni zwolennicy Łuski staneli przy niej wtedy i swego zuchwalstwa nie przyplacila zyciem. Miejsce dowodcy zajal jej i Łuski przyjaciel, Nomad Wacuś "Małpa" (technik uzbrojenia) i zaproponowal dziewczynie powrot na dawne wysokie stanowisko. Ona jednak odmowila zmeczona ciaglym zyciem w strachu. Upozorowala wlasna smierc i dla wszelkich korporacji "Tanczace Ostrze" jest martwa. Tylko kilka zaufanych osob w gangu wie, jak to wszystko wyglada na prawde.
Gang zalatwil jej mieszkanie i mesiecznie wyplacal dosc pokazna pensje. Wiodla tak przez pare miesiecy spokojne zycie, czasem przyjmujac jakies zlecenia, gdy pewnego dnia jej brat blizniak zjawil sie u jej drzwi... Razem z nim w zyciu Kikyo pojawila sie znow Arasaka oraz bardzo mily i przystojny snajper, pol japonczyk, Shuri...

Informacje dodatkowe:

Kikyo nie lubi mechaniki, walczy jedynie biala bronia, umie tez swietnie strzelac z luku. Zna podstawowe zasady obslugi najczesciej spotykanych maszyn, wie jak strzelac z pistoletu i karabin, umie wlaczyc i wylaczyc komputer... ale woli, by robil to wszystko ktos inny. Mowi sie, ze wiekszy wstret odczuwa jedynie do zdrajcow. Kiedys nawet nauczyla sie jezdzic na scigaczu, jednak nie kozysta z tej umiejetnosc, chyba ze jest to konieczne. Ma kilku znajomych ze swego starego gangu i jest wierna ich przyjazni. Aktualnie nie jest nikomu znana pod swoim prawdziwym imieniem, a ksywki nie moze uzywac. Znajomych nigdy nie prosi o pomoc, to ponizej jej godnosci... choc oni badzo czesto prosza ja, by kogos niewygodnego wyeliminowala.

Ekwipunek: (NIE MA ZE SOBA WSZYSTKIEGO!!!!! )

Pamiatkowa katana (sakabato)
Komorka
Ubranie na zmiane (w tym dwie podkoszulki zawsze w torbie lub plecaku)
Wachlarz pamiatkowy
Zlota karta i na koncie jakies 300.000 $
Pamiatkowy symbol gangu
10 strzal przebijajacych i 20 zwyklych do luku
3 mini bomby
6 granatow kwasowych
radar wysokiej jakosci
zagluszacz 10 metrow
wykrywacz ruchu
motor scigacz
pozwolenie na bron
dokumenty

Cyborgizacja:

Procesor
Bio-dopalacz
Bost Master P-Sys
Filtry nosowe
Gniazdo Chipow
Cyber oko (bio)
Bio monitor
Wzmacniacz miesni i kosci (bio)
Nanochirurgia (bio)
Nanoidy

Bron:

TomCat Bow
Katana monokrystaliczna x 2
Kolt MT
Beretka
Noz monokrystaliczny
Garota

Wysłany: Pon 14:37, 17 Kwi 2006     Temat postu:


Nie znam wogóle tego systemu. Ale postać bardzo mi sie podoba Ja w ogóle lubie czytać i mam problem z wykryciem wad. Także dzielcie moje pieśni na dwa

Wysłany: Pon 15:17, 17 Kwi 2006     Temat postu:


Ta postać jest świetnym przykładem jak do systemu z wysoko rozwiniętą technologią wprowadzić gracza kiepsko posługującego się nawet telefonem komórkowym Daję "6"

Wysłany: Pon 15:20, 17 Kwi 2006     Temat postu:


A co miał zrobic gracz, który w ogóle się nie orientuje w systemie? Zrobił taką postać, co to nie zna się na uzbrojeniu i zaawansowanej technice Ale dziękuję.

Wysłany: Pon 15:24, 17 Kwi 2006     Temat postu:


Mi się postać podoba - głównie z wyglądu i charakteru... Chciałbym znać taką dziewczynę Mogłaby mnie obronić... albo zbić Daję 6

Wysłany: Pon 15:25, 17 Kwi 2006     Temat postu:


Lubię honorowe osoby, dlatego i ona taka jest. Mam nadzieję, że dostanę okazję zagrania nią. Choć ma sporo plusów, nie korzysta z nich, więc poza doświadczeniem na ulicy można ją wziąć za początkującą postać...

Wysłany: Pon 15:29, 17 Kwi 2006     Temat postu:


Znajomośc z kim takim to jak chodzenie po polu minowym . Ciekawe , ale planów na daleką przyszłość nie radzę układać . Poczucie honoru azjatyckie - inni gracze musza chyba bardzo uważać co robią . Zawsze mi się podobają outsiderzy , więć i ta postać .

Wysłany: Śro 11:59, 19 Kwi 2006     Temat postu:


No.. podoba mi się ta postać... tylko nigdy nie grałem w tym systemie...