Autor / Wiadomość

tolerancja

vanja
koglo-moglowy outsider ...



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze śmietnika

PostWysłany: Czw 13:34, 13 Kwi 2006     Temat postu: tolerancja


jak tam u was z szeroko pojetym zagadnieniem tolerancji? Very Happy
tolerujecie wszystko i wszystkich... nie macie uprzedzeń do różnych kolorów skóry...? a może bardzo nie lubicie homoseksualistów...?

czy uważacie że 'artystyczne dusze' nie mają prawie żadnych uprzedzeń w porównaniu ze 'zwykłymi śmiertelnikami'? a jeżeli tak/nie to dlaczego?
Zobacz profil autora
Hereticus
Poeta Alternatywy
Poeta Alternatywy



Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Czw 13:45, 13 Kwi 2006     Temat postu:


Toleranja jest szeroko rozumianym terminem i różnie odbieranym przez poszczególne grupy ludzi , np. ja toleruję większość cech u ludzi i ich zachowań ale bycie tolerancyjnym nie znaczy że musimy popierać te rzeczy ... kolor skóry ... jakie to ma znaczenie ? nikt z nas nie mógł tego wybrać , prawdopodobieństwo przypadku czy osoba z naszą osobowością urodzi się w jakim ciele , tak samo nie możemy wybrać rzeczywistości w której przyjdzie nam dorastać , poszczególne środowiska nauczają młoduch ludzi swojej wiary nie dając im wielkiego prawa wyboru , takie osoby są w pełni przekonane że wierząc w to postępują słusznie , ponieważ w takim toku myślenia ich wychowano ... A co do rzeczy typu Homosexualiści , lesbijki , i wiele innych tego typu , nie mam nic przeciwko nim , bo człowiek sam wybiera to co chce robić i każdemu coś innego sprawia przyjemność , jednak nie potrafię tego zrozumieć więc nazywam to zboczeniami , niech robią co chcą tylko mnie do tego nie mieszają , pozdrawiam autorkę tematu ...
Zobacz profil autora
CoB
Panna Migotka



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod bramy

PostWysłany: Czw 14:26, 13 Kwi 2006     Temat postu:


Co do kolorów skóry nie mam nic a nic z zasad czysto praktycznych - Murzyn jest moim przełożonym w capoeirze. (To żart Wink) W sumie czemu miałbym uważać kogoś za gorszego z powodu koloru skóry itp? W tym przypadku popieram zdanie przedmówcy.
Toleruję homoseksualistów, ale nie mieszam się do ich życia i nie chcę, żeby oni mieszali się do mojego.
Największe kłopoty z tolerancją mam wobec niektórych subkultur - np. drechów i skinów... ale nie atakuję pierwszy, więc wymówkę mam Smile

To prawda, że większość artystów, nie posiada żadnych uprzedzeń, ale znam kilku takich, że aż strach... Mógłbym tutaj dać na przykład Rogera Watersa, który nie zna słowa tolerancja... Chociaż kiedyś był inny.
Zobacz profil autora
vanja
koglo-moglowy outsider ...



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze śmietnika

PostWysłany: Czw 15:14, 13 Kwi 2006     Temat postu:


tak tak... zgadzam się... hmm... za dresami nie przepadam =\... a nawet bardzo... gdyby nastapiła taka mała przemiana... Very Happy - dresy zbierające psie kupy... Laughing albo śmieci... a nie zbierający telefony komórkowe i drobne("co łaska")... wtedy wcale by mi nie przeszkadzali... niestety prawoządnego dresa jeszcze nie widziałam Sad ... ale mam nadzieję że może w przyszłości...

zdaje mi się że akceptacja samego siebie bardzo wpływa na nasze podejście do ludzi i tym samym do tolerancji... osoby nie akceptujące własnej osoby zamykają się w sobie... podświadomie ustalają sobie własne zasady....nie słuchają innych i nie znają kompromisu... są ludźmi z którymi ciężko się porozumieć... więc drobne różnice w wyglądzie czy zdaniu na jakiś temat to idealny pretekst do 'wojny'

a nasz kochany 'owczy pęd'... jemu też zawdzięczamy wiele Neutral
Zobacz profil autora
CoB
Panna Migotka



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod bramy

PostWysłany: Czw 15:23, 13 Kwi 2006     Temat postu:


Jednakże aby zaakceptować samego siebie trzeba wiele... naprawdę wiele. Ja zapewne nie zaakceptowałbym siebie nigdy, gdybym nie odnalazł sesnsu życia w capoeirze, która brutalnie ukazuje mi moje słabości. Cały czas z nimi walczę i wiem, że kiedyś je stracę i zyskam inne. Póki co udało mi się pozbyć Arogancji (choć nie jestem do końca pewien), która to sprawiała, że czułem się 'lepszy' od innych. Tym 'lepsiejstwem' zasłaniałem sobie kompleksy, czego bardzo żałuję.
Zobacz profil autora
vanja
koglo-moglowy outsider ...



Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze śmietnika

PostWysłany: Czw 16:03, 13 Kwi 2006     Temat postu:


ze swoimi kompleksami należy walczyć... Rolling Eyes co nie oznacza że mamy odgradzać się niewidzialną tarczą od reszty świata... wierzcie lub nie, ale wiekszości kompleksów jakie mamy inni nie zauważają... albo je po prostu tolerują Smile ... czasami kochają...
ciężko jest pokazac światu swoją twarz bez maski... inni wywierają na nas presję... musimy być najlepsi... czasami zasłaniamy się arogancją... niestety... a od arogancji tylko jeden krok do agresji... mogło by się wydawać że nie mam racji, jednak te dwa 'zachowania' dzieli bardzo niewiele...

tylko autoironia uratuje świat Wink
Zobacz profil autora
Zirael
Leśny Duszek Optymista



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie moge być całkiem sama...

PostWysłany: Czw 16:25, 13 Kwi 2006     Temat postu:


Mój ojciec uważa, że jest tolerancyjny, ale mimo wszystko asfalt /aghrrr/ musi być na swoim miejscu, Arabów by najchętniej do rakiety wsadził i nadał im drugą prędkość kosmiczną (Żeromianie wiedzą o co chodzi hehe)
A jak dla mnie mogłabym mieć ciemnoskórego faceta z Iraku, który byłby wyznawcą Islamu...
Nie jestem rasistką, ani nie mam uprzedzeń do wyznań (no może oprócz Mocherowych Beretów) Wink
Zobacz profil autora
Zaknafein
Elf zamkowy



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Free City Vratislavia

PostWysłany: Czw 17:27, 13 Kwi 2006     Temat postu:


Ja jestem całkowicie pozbawiony jakichkolwiek uprzedzeń. Według mnie one nie istnieją, są sztuczne i nienaturalne. Stworzone przez ludzi, którzy nie mieli innych sposobów na zaistnienie lub awans społeczny, niż poprzez dokopanie osobom w jakikolwiek sposób innym.

Nietolerancja opiera się na stereotypach, a stereotypy są wpajane ludziom przez osoby/organizacje które chcą strywializować innych ludzi, aby nie budzili współczucia, gdy dzieje im się coś złego.

Miałem kiedys w klasie Niemca, którego kilka osób bez przerwy gnębiło. Gdy zapytałem dlaczego to robią, usłyszałem: "To przecież Niemiec".

Odgadniecie jak mogłem zareagować?
Zobacz profil autora
fds
Pechowy Wiewiór



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 17:31, 13 Kwi 2006     Temat postu:


Kolor skory mi w niczym nie przeszkada. Co do preferencji seksualnych to lesbijki lubię, biseksualistów bardzo, a pedałów toleruję dopóki się do mnie nie zbliżają. Very Happy Jednej rzeczy nienawidzę i doprowadza mnie ona do białej gorączki ... brak tolerancji, ludzka głupota i okrucieństwo. Działa to na mnie jak płachta na byka Confused
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 21:51, 13 Kwi 2006     Temat postu:


Zaknafein, ja na Twoim miejscu spojrzałabym zdegustowana na moich 'kompanów'... i powiedziałabym co o nich myślę... jeżeli by mnie za bardzo poniosło(zdarza się... czasami Wink ) w moich głośnych przemyśleniach znalazło by się kilka niecenzuralnych słów... potem bym wyszła... otrzymali by minusy Cool ...
postąpiłabym tak... nie wiem jak Ty... u mnie takie osobniki są przegrane... Rolling Eyes ... jeżeli by przeprosili to przez pewien czas zachowywałabym do nich dystans... a potem było by normalnie, nie jak przedtem, tylko normalnie...

coś takiego już przeżyłam... tylko że ta druga strona(wyśmiewająco-odpie***) nie przeprosiła... ta osoba jest dla mnie przegrana... Sad ... swoją drogą... nie wiem czy zrobiłam dobrze... straciłam przyjaciółkę...

lesbijki są normalnymi dziewczynami Very Happy mam znajomą les i moim zdaniem jest bardzo kobieca... a niektórzy uważają że les to babochłopy Confused

co do biseksualistów... mam mieszane uczucia... znam taką jedną bi... jak ją widzę rano to żal d*** ściska... śpi w rękawiczkach Very Happy nie czesze włosów... je witaminy garściami i tupie... Rolling Eyes
ale ma bardzo ciekawą duszę... posiada cechy przypisywane głównie mężczyznom: dzieli ubrania na czyste; brudne; brudne ale da się jeszcze założyć... kocha ryzyko, łażenie po drzewach, jednoślady, piłkę nożną( co prawada meczy nie ogląda, ale chętnie zagra Wink )...itd
Mimo wszystko jest dziewczyną i lubi od czasu do czasu pomalować paznokcie odżywką żeby potem ją zedrzeć zębami Very Happy
ogólnie rzecz biorąc... całkiem miłe stworzenie Very Happy zapewne nie wszystkie bi są takie jak ona...
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny

 


Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach