Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 339 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LO Sienkiewicz, Szydłowiec
Wysłany: Czw 11:48, 21 Wrz 2006
Temat postu:
U mnie przebiega tak...
Sesja w Tekken3, wyjście w las, filozofowanie o przyczynie doła, potem znów Yoshimitsu się wyżyje na bezbronnym Tigerze...
Nie przeżywam zbytnio swoich problemów, tekken mi wystarcza na wyładowanie nerwów... Luksus...
Zirael Leśny Duszek Optymista
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 574 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie moge być całkiem sama...
Wysłany: Śro 22:04, 18 Paź 2006
Temat postu:
Tak, wiecie co?? na to cholerstwo nie ma sposobu... było miło cały czas i co?? i jedno słowo, zdanie wystarczy , żeby zburzyć cały w miarę uporządkowany świat , małolata...
a tak swoją drogą to niektórzy mają do tego niesamowity talent...
BAZYL Gość
Wysłany: Śro 22:23, 18 Paź 2006
Temat postu:
Wiesz - mam pewien sposób: siatkówka, dwa dni z rzędu, minimum 1,5 godziny na jakimś w miarę rozsądnym (wysokim) poziomie - ja po tym nie mam siły na nic - nawet na doła...
Ale jak sie zastanowić, to... popykałbym sobie jeszce
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze 113-tej warstwy Otchłani Płeć:
Wysłany: Śro 22:47, 18 Paź 2006
Temat postu:
Znam pewien sposób na dołka, który jest jednakże wyjątkowo brutalny i potrafi wstrząsnąć co wrażliwszymi ludźmi. Od czasu, gdy zdarzyło mi się tego doświadczyć moje dołki nie trwają dłużej niż 5 minut i nie zdarzają się cześciej niż raz na 3 miechy... Po prostu zobaczyłam co to znaczy mieć w życiu naprawdę źle i to co mnie dotyka to NIC! Dodałam do tego troszkę wspomnianej już autoironii i uchodze za osobę dość radosną (ale poza domem, bo w domu zwykle drażni mnie brat ).
niezłym sposobem na "doła" jest zwykłe fizyczne zmęczenie. Nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale działa.
Trochę wysiłku (no może nieco więcej niż trochę) i zapomina się o "dusznych zgryzotach".
Sposób WinterWolf chyba by jednak stan frustracji u mnie pogłębił, ale każdy ma swoje metody.
Zirael Leśny Duszek Optymista
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 574 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie moge być całkiem sama...
Wysłany: Czw 21:36, 30 Lis 2006
Temat postu:
Ja znalazłam jeszcze jeden sposób...
Ale do niego potrzeba dwóch albo nawet trzech osób... (tzn,. 3 są razem z tą zdołowaną)
A więc... Tak, pojechac n wycieczke, gdzies tak dwie godziny autobusem od domu, tam zaplanować spotkanie z kimś, kogo sie lubi, nawet bardzo i zgodzić się,żeby ta druga osoba nie przyszła sama... tak to jest sposób na doła, ale nie na jego likwidacje, tylko pogłębienie... zdecydowane...
Gwarantuje potem rozstrojenie nerwowe, brak chęci do życia i zaniżenie samooceny do poziomu 600 stopni poniżej zera...
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Znienacka Płeć:
Wysłany: Nie 13:09, 02 Gru 2007
Temat postu:
Sposób na doła? Wystarczy, że przyjdę do szkoły. Nauczycielka wpadła na genialny pomysł żeby przesadzić całą klasę, a mnie, oczywiście trafił się najgłupszy chłopak jakiego miałam 'szczęście' poznać.
Zirael Leśny Duszek Optymista
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 574 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie moge być całkiem sama...
Wysłany: Nie 18:52, 02 Gru 2007
Temat postu:
chodzi o sposób spowodowania wystąpienie doła a nie jak sie go pozbyć
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach