Rozmowy forumowiczów, czyli ogólnie SPAM

Wysłany: Sob 1:02, 24 Lut 2007     Temat postu:


no i forum zdechło...

Wysłany: Sob 3:26, 24 Lut 2007     Temat postu:


Nie zdechło tylko ma wakacje Czasem też chce odrobiny spokoju i prywatności

Wysłany: Sob 23:07, 24 Lut 2007     Temat postu:


Ja ci bazyl dam zdechło, Holender jasny... Zebys ty zaraz nie zdechł <grozi mu>

Wysłany: Sob 23:40, 24 Lut 2007     Temat postu:


<patrzy na Zir, zerka na BAZYLA> Ups... Stoję pomiędzy nimi... <płochliwie usuwa się w cień> Wybacz BAZ, ale nie mam zamiaru stawać między Tobą, a karzącą ręką sprawiedliwości

Wysłany: Sob 23:42, 24 Lut 2007     Temat postu:


nie bój nic... Ciebie WW bić nie będę, czasem przypierwuastkować w parabole facetom trzeba, co by wiedzieli gdzie ich mijsce na świecie <czyt. w koszu>

Wysłany: Nie 1:39, 25 Lut 2007     Temat postu:


<wystawia wilczy nos z ciemności> zawsze to bezpieczniej się usunąć z drogi... Wilcze futro źle znosi przypalanie kulami ognistymi i wszelkie inne magiczne oddziaływania... A po uderzeniu piorunem też ciężko je do porządku doprowadzić... <merda nieśmiało ogonem i wywala jęzor nieco spokojniejsza o futro na grzbiecie>

Wysłany: Pon 1:00, 26 Lut 2007     Temat postu:



BAZYLiszki są niezniszczalne i niezatapialne...


- Bóg cię pokarze!
- A niech mnie pokazuje!


A miejsce jaszczurek?


No tak, wystarczyło trochę spambotów wpuścić i zaraz sie zrobiło gwarno

Wysłany: Pon 1:53, 26 Lut 2007     Temat postu:


Ehh... Nie dość, że forum zdechło, to jeszcze boty się nalazły i viagrę reklamują... Ale wtopa

Wysłany: Pon 2:13, 26 Lut 2007     Temat postu:


Falka kracze jak wrona... A ja myślałam, że wiewiórki nie przepadają za wronami... A tu Falcia obcych języków się uczy Trzeba poznać wroga, czy to nowe hobby?

Wysłany: Nie 8:44, 04 Mar 2007     Temat postu:


Świat obległa fanowska mania serialu Prison Break, podobnie było wcześniej z Lost. Wszyscy wymieniają się dvdkami z odcinkami na lewo i prawo, a ja jak zwykle w cieniu wydarzeń, nawet nie wiedziałem, że w Polsacie nadają. Może się skuszę i oglądnę sobie...
Thank God it is not pokemon.