Śpieszę Wam donieść o rzeczy niezwykłej
Nie wiem jak ją interpretować, czy jako poprawę swego rodzaju stosunków a co za tym iść może nadciągającą odwilż w tej „zimnej wojnie” ,czy może oznakę iż ktoś gdzieś tam szaleju się najadł i teraz zaszalał lekko ...
A powiem Wam moi mili od razu iż to nie Ja szalej wcinałem, bo no cóż nie tyle co w zieleninie nie przepadałam co raczej mięsa preferuje rozmaite...
Ale dość tych wprowadzeń czas na treść konkretną otóż w dniu wczorajszym, tak wiem ze to ciężko dniem nazwać, bo pora nie typowa jako że w godzinach tuż, tuż przed północnych otrzymałem wieść oda naszej Jaśnie Oświeconej adminki, znanej znakomitemu gronu pod imieniem Ouzaru (-chan) i nie było by to może niczym nie zwykłym gdyby nie treść bo ot wyobraźcie sobie Panowie i Panie Szlachta że Ot Sam Jaśnie Błogosławiony wyniesion „za free” na piedestału i panteony adminskie przesłał mi ot linka do cudu sztuki muzycznej za pośrednictwem Wybranki swej. (- nie no żeby samemu nie mógł, wszak któż by takim nędznikiem jakim naturalnie jestem Ja sam, osobiście się zajmował i zajął swe myśli czy nie daj boże co chronisz Polskę dłonie umorusał skromną ofiarą mej osoby, bo co jak co, ale wiecie moje dane kontaktowe to tak zastrzeżone są, iż nawet w pentagonie ich nie mają i nie żebym Ja kiedyś coś pisał do Jaśnie Wybranego tylko proszę zrozumcie postawę Pana Naszego, że prośba jedna czy druga po prostu niknie w tłumie innych podobnie nic nie wartych jego osobistej uwagi)
Treść linka znana mi doskonale była już od dawna nie mniej niezwykle przyjemną i sprawną była w łechtaniu mego jakże nabrzmiałego w swej głupocie i buńczuczności ego.
Może i Wy pamiętacie/znacie grę MMORPG o nazwie Wojownicy gdzie to jakże wielką zabawę toczyło wielu zapaleńców, a wśród nich i Ja, co prawda dwa lata temu dobre to było. Czasy sprzyjające niezwyczajnie dla waszego gońca były, bo jakże inaczej by być mogło, gdy po 3 tygodniach gry zostaje się przywódcą największej ze szkół - Błękitnej Szkoły Rycerskiej, stając się zastępcą samego Drizzta .... och cóż to za czasy były ... potem gdy uniwersum zaczęło bieg od nowa po ukończeniu wielu wspaniałych opuściwszy szeregi Błękitnej Szkoły Rycerskiej do gildii Demony Nocy wstąpiło gdzie to właśnie padł pomysł by z ów pieśni uczynić nasz hymn. Pomysł przedni, zabawny i jakże wspaniały w swym szaleństwie to był ...
Ale dobra co wam spowiadać się będę ...
Tu macie [link widoczny dla zalogowanych] wierze iż Namaszczony gniewu swego za to na mym robaczym ciele nie okaże i nie stąpi w chwale i fanfarach trąb anielskich, by porazić mnie blaskiem chwały co niegodnych tego zaszczytu spopieli a jako że jam na pewno ów wiekopomnego momentu nie zdolnym w sercu swym pomieścić to niechlubny los mnie czeka ...
Dziękuję za uwagę i do zobaczenia w następnym liście z frontu wasz Kairon Askariotto
Tak, tak ten post to jedna wielka prowokacja mająca na celu ściągnięcie uwagi administratorskiej tu na forum, by ów dwójka poczęła się pojawiać i udzielać w jakiś wybredny bądź niewybredny sposób bo samo czytanie postów to nie to samo co uczestniczenie w jego życiu ale cóż może Ja się po prostu nie znam nie na topie jestem i teraz powrót na forum po przerwie wygląda inaczej niż kiedyś ... ...
P.S. mam nadzieje że idzie zrozumieć co napisałem, bo wiece Ja się śpieszył jak to na wojnie pod ostrzałem gdzie nie ma zbytnio czasu na korekty ...
P.S.2 mushujacy gostek jednocześnie na skrzypkach grający wymiata
BAZYL Gość
Wysłany: Śro 21:16, 08 Lis 2006
Temat postu:
Ależ tu bezruch... Wystarczyło na trochę poudzielać sie na innym forum i od razu tutaj padaka...
Poudzielajta się trochę...
Zaknafein Elf zamkowy
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze 113-tej warstwy Otchłani Płeć:
Wysłany: Śro 23:50, 08 Lis 2006
Temat postu:
Ech... To tylko około półtora tygodnia przerwy było... Znam fora, na których nikt nie odezwał się od miesięcy... A i tu są działy, które nie widziały światła monitora od dawna... Jeśli forum ma odżyć ludzie muszą pisać... Nie tylko do tego tematu, drogi BAZYLu.
erbello Okrutny Hawajczyk
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 339 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LO Sienkiewicz, Szydłowiec
Wysłany: Czw 13:18, 09 Lis 2006
Temat postu:
Cóż zrobić, skoro wenę zabija życie codzienne... A Graal wciąż ucieka z objęć...
BAZYL Gość
Wysłany: Czw 17:27, 09 Lis 2006
Temat postu:
Ale ja tu jestem tylko ikoną, żeby nie rzec obiektem kultu... od odzywania się mam swoje forum, a ostatnio zostałem zagnany na jeszcze jedno, więc sami wiecie...
A inna sprawa, że 90% tutejszych tematów mnie baaaaardzo mało interesuje. Nie wymagajcie ode mnie wypowiadaniasie np. o klimacie japońskim, który mało że jest nudny, to jeszcze mało wyszukany
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze 113-tej warstwy Otchłani Płeć:
Wysłany: Czw 23:05, 09 Lis 2006
Temat postu:
Ależ drogi Erbello, czyż samo poszukiwanie Graala nie jest celem samym w sobie? Wszak niemożliwym jest go odnaleźć... Wszystko zależy od ciebie i tego jak odniesiesz się do twych poszukiwań.
Zaknafein Elf zamkowy
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Jak to co wy gadacie ... to co Ja w Fallout 2 znalazłem i co Indiana Jones wyprawiał i co jak nie grala dorwał
A co do ganiana króliczka to po Monty Python i święty gral to ja serdecznie podziekuje, bo tam dobrze pokazali czym się kończy dorwanie takiego królika ... (a dokładniej co się dzieje gdy to króliczek Cię dorywa, ale to szczegół i mało istotny )
Kurcze no Ja w ogóle nie czaje już tej dzisiejszej młodzieży... wolą ganiać niż znajdować ...
(...)Gdzie się podziały tamte prywatki
Gdzie te dziewczyny, gdzie tamten świat
Gdzie się podziały nasze wspomnienia
Tamtych szalonych wspaniałych lat (...)
BAZYL Gość
Wysłany: Pią 20:29, 10 Lis 2006
Temat postu:
Starzejesz się, stary - i ja się starzeję
latami nie liczy się losu:
Gdzieś się zapodziały młodzieńcze nadzieje
W bliskości stosu i trzosu...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach