Wysłany: Śro 20:02, 19 Kwi 2006
Temat postu: Przepis na drink
Jakie znacie przepisy na dobre drinki? Tzn, takie które nie dość, że wiecie jak sie wytwarza, ale także piliście. Najlepiej jakbyście sami przygotowywali takiego, ale to już inna para kaloszy.
Zacznę od drinka w którym się ostatnio zakochałem.
Stock z Colą
Wrzucamy do szklanki 3 kostki lodu, zalewamy je Stockiem tak aby się prawie w nim schowały i dolewamy Coli. Proporcje Stock'a z Colą to 1 do 5 lub 6. Drink jest bardzo słaby, ale ten cudowny smak i aromat ...
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie konczy sie dzien a zaczyna noc...
Wysłany: Śro 20:15, 19 Kwi 2006
Temat postu:
Ja najbardzej preferuję Gin (równie dobrze może on zostać zastąpiony metaxą) z sokiem jabłkowo-miętowym (najlepiej gdy nie jest on bardzo słodki)...
Zaczynamy jak w poprzednim wypadku. Kostki lodu (ilość zależy od stopnia w jakim chcemy ochłonąć) + Gin i zalewamy sokiem.
Proporcje:
najlepiej 1:3 lub 4 ale to juz zależy od gustu
Drink na impreze wręcz wyśmienity.
Jak to moj kumpel okreslil, przepis na wsciekla plotke:
- biezesz plaskitowy kubek
- lejesz wodke (duzo wodki)
- dolewasz sok pomaranczowy
- dodajesz tabasco
- zapominasz ze dodales tabasco i dodajesz jeszcze raz
- mieszasz plastikowym widelczykiem, przy czym po wyciagnieciu zauwazasz ze za duzo z niego nie zostalo
- pijesz (i wiesz, skad black metalowi wokalisci maja taki wokal)
Ja go nie preferuję, ale znam takich co lubią .
Składniki : likier miętowy, wódka i mała miotełka.
Przepis: zmieszać składnki w proporcjach 50/50.
Po womitowaniu klienta podać mu miotełkę w celu oczyszczenia ubrania.
Mad dogs :
spirytus, sok malinowy, parę kropel tabasco, do popicia małe piwo.
[Nie ładnie pisać posta pod postem, scaliłem -dop. Zak]
Boski drink, mogę go pić aż do upicia:
Mleko + baileys + kahlua + kilka kostek lodu (opcjonalnie + Smirnoff)
Jeszcze zamist kahlui można użyć amaretto.
Któryś z tych dwóch drinków nazywa się Orgazm, nie pamiętam jednak który... Pamiętam za to jaki miałam ubaw z koleżankami, jak zamawiałyśmy drinki ;D "Ja poproszę seks na plaży, a koleżanka obok chce orgazm" :D
eh.. dzieci... dzieci...
od dawna wiadomo że najlepszym drinkiem(czyt. napojem bogów )... jest rozpuszczalna kawa zalana w 100% mlekiem... to jest boski napój... przynajmniej dla mnie ... ja po takim czymś 'latam'(bez tego też )
z herbaty to tylko czerwona... śmierdzi tak jak by zalać wrzątkiem ziemię... ...
a z innych boskich rzeczy... tyle że tym razem z alkoholem...
kogel-mogel z rumem... mhmm... przez całą zimę leczyłam tym specyfikiem gardełko
lody... z alkoholem ... jakim kolwiek... chociaż... ja nie skusiałabym się na Gin...
a dalej to już tylko moje imieninowe wymysły... ... strach się do nich przyznawać... całe szczęście nie wymiotowałam... co prawda jęczałam że mi niedobrze ... ale to nie to samo
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2, 3, 4Następny
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach