Wysłany: Sob 11:14, 24 Paź 2009
Temat postu:
Nie zagłębiając się dalej w ten temat, napiszę odnośnie samej sesji. Nie wiem, jak reszta tutaj zebranych, ale moim zdaniem drużyna nie musi się ZAWSZE poznawać przy stoliku w karczmie i w przyjaznych okolicznościach. Poza tym na Naszej sesji tak naprawdę żadna z postaci się nie lubi, żaden z nich nie będzie ginął za towarzyszy broni, a łączy ich tylko cel - czyli "Smocze Oko".
Poza tym, tak naprawdę Twojemu bohaterowi Mekow jeszcze nic się nie stało, a zabieg który zastosowałem miał tylko na celu, żebyś wreszcie powiedział reszcie dlaczego wspomniałeś o Smoczym Oku, o tym że Twoja siostra zaginęła bla bla bla. No stary, przecież nie będę uczyć Cię gry w RPG. Wystarczy to tylko dobrze rozegrać, a zostaniesz puszczony i jeszcze piwa się napijesz
.
Nikt w drużynie nie ma charakteru praworządnego dobrego, żeby witać nieznajomego z otwartymi ramionami. Ja nikogo tutaj na siłę nie trzymam, jeśli koncepcja się nie podoba, bądź to, w jaki sposób prowadzę - droga wolna; RPG to ma być zabawa a nie przymus. Moje postaci też wielokrotnie były w tarapatach, miały łamane żebra, odcinane ręce, ginęły, ale nigdy się z tego powodu nie wkurzałem na MG. Albo mamy wyidealizowany świat Muminków, gdzie wszystko się wszystkim udaje, albo DnD czy Warhammera, gdzie brutalność jest na porządku dziennym.
Mekow, to Dergo ma interes do drużyny, a nie odwrotnie, więc chyba w Twojej gestii leży, czy chcesz z nimi dalej podróżować, czy nie. Wystarczy tylko przekonać, że masz dobre intencje i że im się przydasz. A wierz mi, to nie jest takie trudne jak myślisz
.
Jeśli ktoś odczuwa potrzebę rezygnacji, niech po prostu da mi znać w tym wątku.