Wysłany: Czw 13:37, 19 Paź 2006
Temat postu:
Nie chcę psuć różowego obrazu, ale jak to mówią "rzeczywistość skrzeczy".
Na razie jest jedna pełzająca sesja ( Swiat Pasem) i jedna martwa od ponad 3 miesięcy (Motyką i mieczem).
Samouczki, które chyba w zamierzeniu miały być czymś na kształt dramy ( to pytanie do Ouzaru, CoB'a i Mr Zeth'a), też jakoś w kondycji nie za bardzo.
O reszcie twórczości trudno mówić, bo jej praktycznie nie ma.
Na dobrą sprawę przez parę miesięcy garstka osób z Zirael na czele "trzymała" to forum ( tu ukłon w stronę Zir ). A zdaje się, że większość rekrutacji do tego grona była praktykowana na zasadzie "ja zapraszam tego i tego, bo ich znam".
Chyba przypadła mi rola Kassandry, ale liczba napisanych postów nie świadczy o niczym, jeśli są to posty umieszczane głównie w SPAMie, lub Pokaż swoja twarz... jak ma to ostatnio miejsce.
Wybacz Admistracjo forum, tę łyżkę dziegciu, ale organicznie nie znoszę "huraoptymizmu", tym bardziej, że jak sądzę nieco bezpodstawnego.