Wasze ulubione Kabarety

Wysłany: Pon 21:13, 07 Sie 2006     Temat postu: Wasze ulubione Kabarety


Jakie są wasze ulubione kabarety i ich program?
Jakiś ulubiony skecz, albo ogólnie program.
Wszystko ogólnie o nich!

Zapraszam do śmiechu mości Panowie i śliczne Panie!

Wysłany: Pon 21:23, 07 Sie 2006     Temat postu:


Kabaret dudek, skecz "ucz się Jasiu" - Kobuszewski wymiata ^^

Wysłany: Pon 21:28, 07 Sie 2006     Temat postu:


No to ja też się wypowiem, jak już założyłam temat, to żeby nie było...
Więc moim ulubinym kabaretem jest kabaret Ani Mru Mru,a skecz, hmmm... to na pierwszysm miejscu jest Tofik! Tak, Tofik wymiata...
Podoba mi się jeszcze to jak jadą po Arce Noego...

Ci kolesie są bezbłędni, wychodzą na scenę, a człowiek już się śmieje, mimo, że oni nic nie zdążyli jeszcze zrobić

Wysłany: Pon 21:54, 07 Sie 2006     Temat postu:


Tej.
HRABI
Łowcy.B
Monty Phyton

Ani mru mru tyż może być.

No i oczywiście kabaret, do którego przyszło mi należeć.
LOT.TO

!

Wysłany: Pon 22:02, 07 Sie 2006     Temat postu:


zapomniałam dodać Kabaretu O.T.T.O (jak nie tak to sie pisze, to wyprowadzcie mnie z błędu)
Kalsyka kabarety : Tey, tak oni też są boscy, a najlepsze są rady jak zrobi dobry napitek na imprezke
"przesącz to przez chleb, żeby to niebieskie straciło"

Wysłany: Pon 22:29, 07 Sie 2006     Temat postu:


" Kuba" - Michnikowski i Dziewoński
" Awas" Pszoniak i Gajos
Laskowik ze Smoleniem

Wysłany: Pon 22:39, 07 Sie 2006     Temat postu:


Ach, no i boski Kabaret Starszych Panów.. jak mogłem zapomnieć

Wysłany: Wto 3:13, 08 Sie 2006     Temat postu:


Stare OTTO. Odkąd się rozdzielili są ... ekhem ... do bani ^^
Laskowik (najlepszy ze Smoleniem, ale i tak go uwielbiam)
Ani Mru Mru <== kocham ich mam na kompie prawie wszystkie ich skecze (nie mam najnowszych jeszcze )
Kabaret Moralnego Niepokoju, nie wszystkie ich skecze są śmieszne, ale i tak większość mi się podoba.
Koń Polski <== choć zaczynam ich już mieć dość powoli

Nie wiem czy można pod kabaret podciągnąć Monty Pythona, ale ja ich uwielbiam

Z obcojęzycznych komików to uwielbiam Parrota, kiedyś był w telewizji i był świetny. Do tego Rowana Atkinsona, nie mam tu na myśli Jasia Fasoli, którego nie lubię, ale jego zwykłe występy kabaretowe. Jest w niech humor żywcem zaczerpnięty z Czarnej Żmii.

Inne kabarety mi się znudziły, bo się nie rozwijają

Wysłany: Wto 22:36, 08 Sie 2006     Temat postu:


Ja ponad kabarety przedkładam Krzysztofa Daukszewicza. Gość naprawdę ma inteligentny dowcip i naprawdę fajne ma skecze. Uważam poza tym, że jest niedoceniany.

Inne kabarety, owszm też, ale to humor odmóżdżajacy - zabawny, ale raz czy dwa - Daukszewicza można słuchac kilkakrotnie i ciągle wyłapuje sie nowe rzeczy.

Wysłany: Śro 7:54, 09 Sie 2006     Temat postu:


Przepraszam a piosenki Daukszewicza to nie jest kabaret ?
Tyle że spiewany ?
Izy raider ( proszę nie poprawiać ) to nie jest piosenka oscylująca między kabaretem , a poezją śpiewaną /
A monologi na odpowiedzi na listy Pana Hrabiego to nie kabaret w najlepszym wydaniu?
Tyle ,że jednoosobowy.