Wysłany: Pią 10:59, 07 Lip 2006
Temat postu: Dragon Ball, Dragon Ball Z i GT
No dobra, nie byłabym sobą, gdybym nie napisała o mojej pierwszej prawdziwej miłości Właściwie cała moja przygoda (taka na poważnie) z amine zaczęła się właśnie od Dragon Ball'a Z...
Moja matka skarżyła się memu chrzestnemu i jego żonie, że ja bajeczki oglądam, Spiderman'a, X-men'ów, Motomyszy z Marsa i inne takie. A kobitka na to w śmiech, bo jej mąż to ogląda Dragon Ball. Trochę się z chrzestnego pośmiałam, że takie barachło lubi, ale przed samym wyjazdem na wakacje zaczęłam z ciekawości i nudów oglądać... i mnie wciągnęło. Akurat trafiłam na cykl z Mirai Trunks (mirai = future), która do tej pory wydaje mi się jedną z najciekawszych.
A teraz trochę o samym anime, bo chyba z lekka przynudzam Twórcą jest Toriyama Akira, ojciec emitowanego kiedyś na RTL7 "Dr Slump'a". Fabuła Dragon Ball'a opowiada o chłopcu, Son Goku (Songo ), który jest jednym z ostatnich ocalałych Saiyan na świecie, rasy wojowników. Dokładnie o zagładzie ich planety opowiada film "Bardock Saga", jedna z najlepszych (moim zdaniem) kinówek
Ogólnie o co chodzi? W pierwszej serii główny bohater wraz z Bulmą poszukiwał legendarnych Smoczych Kul (tytułowych Dragon Balls), których wszystkich było siedem sztuk. Zebrane razem, po wypowiedzeniu formułki, wzywały Smoka, który to spełniał trzy życzenia. Gdy już to zrobił, Kule leciały każda w inną stronę i część świata i bodajże przez rok nie miały mocy. Tak się prezentowała pierwsza seria, gdzie bohater była jeszcze dzieckiem dzielnie trenującym i walczącym ze złem
A najdłuższa seria Z? Ano Son Goku jest w niej niezwykle silny i co chwila ratuje Ziemię przed jakimiś gnidami z kosmosu, bądź tworami jakiś naukowców (cyborgi i Cell "Komórczak"). Nie będę wymieniać wszystkich potworów i bohaterów przez tę serię się przewijających, lecz moja sis by mnie chyba zamordowała, gdybym nie wspomniała o Piccolo (Szatan Serduszko) i Księciu Bejiita (Vegeta) odwiecznym rywalu Son Goku. Jak to zwykle bywa tych dwóch staje ramię w ramię do walki ze wspólnym wrokiem, acz uprzedzenia zostają Tzn ze strony Księcia, Son Goku jest za głupi na coś takiego XD
Ostatnia, najkrótsza, jest seria GT. W niej Son Goku zostaje zamieniony w dziecko i tym razem, by go odmienić, trza szukać Kul rozsianych po całym kosmosie. W podróż wybiera się on z synem Bejiity, Trunks'em, i swą wnuczką Pan.
Póki co to tyle... Nie będę zanudzać, bo o tym mogę godzinami pisać XD
POZA TYM WŁAŚNIE SIĘ DOWIEDZIAŁAM, ŻE MA SIS MA 15 DVD Z ODCINKAMI DB! Są nieocenzurowane, po japońsku i z polskimi napisami...
Zirael Leśny Duszek Optymista
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 574 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie moge być całkiem sama...
Wysłany: Pią 11:41, 07 Lip 2006
Temat postu:
Tak, może i treść nawet by uszła ale jak ja tą kreskę widzę to mnie poprostu skręca...
A mnie nie, kreska w DB jak dla mnie jest bardzo przyjemna. Ja wiem, ze to nie dzisiejsze standardy, ale mnie akurat to nie przeszkadza. Gdy powstawal DB tak wlasnie sie rysowalo. No a poza tym jest sympatycznie.
Jakby nie patrzeć, to moja ksywka swe pierwotne korzenie ma właśnie w tym anime Jedyne, co mi przeszkadzało i denerwowało mnie, to te "dłużyzny" Spojrzenia, mierzenie się wzrokiem... Jedna walka trwała tydzień :/ Zapewne gdyby nie to, seria DBZ trwałaby tylko 1/3 tego...
Zirael Leśny Duszek Optymista
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 574 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie moge być całkiem sama...
Wysłany: Pią 14:33, 07 Lip 2006
Temat postu:
Ja nic nie mówię, ale popatrzcie ludzie na tą kreskę a np. na Spirited away, czy narzeczoną dla kota, czy nawet na mangę Wspomnenia demona- tam jest ładna kreska
Ładna kreska to jest Angel Sanctuary, to jest X, to jest.... hmmm... KUPA INNYCH ANIME I MANG! Ale Dragon Ball to KLASYKA a o tym co mówisz to ja nawet nie słyszałam
Nawet Oh, My Goddess, czy Fushigi Yuugi są ładne, jeśli chodzi o kreskę.. Czy Alladyn... Ale to przecież nie tylko o to chodzi. Jest masa nic nie znaczących badziewi, które nic nie wnoszą i nic nie wniosły.... A DB bardzo mocno wpłynęło nie tylko na M&A ale na cały kult otaku na świecie wiesz co się działo we Włoszech jak tam byłam? Całe stoiska z Dragon Ball'em! Od majtek po słomkę do picia Gorzej niż Pokemony
Dobra, sorry, ale już nie wytrzymałam -_-'
Zirael Leśny Duszek Optymista
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 574 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie moge być całkiem sama...
Wysłany: Pią 16:41, 07 Lip 2006
Temat postu:
Spoko, Ouzie, od tego są dyskusje by wymieniac sie zdaniami, ja je właśnie wypowiedziałam,więć możemy sien teraz zastanowić nad dobrymi i złymi stronami wymienionych mang i anime...
Ja nic nie mówię, ale popatrzcie ludzie na tą kreskę a np. na Spirited away, czy narzeczoną dla kota, czy nawet na mangę Wspomnenia demona- tam jest ładna kreska
W ktorym miejscu Wspomnienia demona maja ladna kreske? Bo ja sie takowej nie dopatrzylem. Ladna kreske to maja np. prace pana Satoshiego Urushihary:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Pani co sie nazywac kaze Carnelian tez dysponuje ladna kreska.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale na pewno nie Wspomnienia Demona. No ale kto co lubi
Mangi,anime,kreski....Jeden lubi to inny tamto.....Lecz głównym sensem w całej tej historii jest fakt iż właśnie to wszystko razem sprawia że mozemy tu porozmawiac.Siła łączenia ludzi dzięki wspólnej pasji jest ogromna.Tak jak mnie do świata mangi ściagnął Dragon Ball,który zawsze dla mnie będzie numerem 1,tak i was moc mangi i anime połączyła w zwartą grupę. Wiem wiem mądrze się...ale cóż poradzić...Pierwszy raz na forum to chce zrobić wrażenie. Dzięki Sis Ouzie za zaproszonko.Następnym razem postaram sie skrobnąć coś na luzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach