Wysłany: Śro 17:37, 02 Sie 2006
Temat postu:
wpis... eee... 7
CHCĘ MIEĆ POKÓJ W GARAŻU!
, tsia... chciałam piętrowe łóżko... miałam, ale całe szczęście już nie mam ^^... było dobrze... dopóty dopóki Vanja nie zaczęła chodzić późno spać... i nie miała siły wleźć na swoje legowisko...
Pamiętam doskonale
ściągałam kołdrę, ale poduszki nie dałam rady... i tak spałam pod łóżkiem przez dłuuugi czas
Pamiętam także moje spanie przed tv w podstawówce
usypiałam, chciałam iść spać do mojego pokoju, i potrafiłam się tak zbierać przez godzinę... a czasami pomagała mi moja rodzicielka
"Agata śpisz?"... ja w myślach -" tylko się nie uśmiechaj to możę uwierzy, że śpisz i cię zaniesie do pokoju... amen" ... Tak... byłam zanoszona do pokoju
A dlaczego chcę mieć pokój w garażu? hmm... lubię garaż
po za tym miała bym dwa razy większy pokój niż mam... mogłabym sobie otwierać wielkie drzwi... i okno
=przeciąg ...
podobają mi się drzwi prowadzące z garażu do domu... A no bo są pomazane na różne kolory
...chciała bym mieć takie w moim pokoju, ale zapewne nie mogę zrobić kuku moim drzwiom... szkoda
chciałabym mieszkać sama... tak... i żebym mogła robić to na co tylko mam ochotę... i żebym nie miała problemów... marzenia...
ale się spełnią
trzeba wierzyć i nie wolno marnować czasu... bo czas i tak minie, ale jak go spożytkuję, zależy tylko ode mnie:)
narazie z domku nici
pada deszcz, tzn teraz nie... ale jest mokro... i jak tu spokojnie budować... lepiej nie myśleć co tam teraz jest... ale w tym tygodniu skończymy
za kilkanaście minut idę wzmacniać swoje mięśnie... jeszcze trochę i będe miała nogi jak piłkarz
, jeszcze trochę ...
Jak brat w zimie ćwiczył bicepsy, a właściwie tricepsy (chyba Oo) to się wygłupiałam... i gadałam, że ja bez ciężarków kilka razy ręką machnę i będe miała zakwasy... i wiecie co... miałam ^^'
teraz nie jest tak źle, tylko przez cały czas chodzę z delikatnymi zakwasami... i szpagatu już nie mogę zrobić
bo się obijałam... i proszę bardzo... do czego to doszło...
dzisiaj tak chłodno... poćwiczę i idę na dwór... połowę dnia przespałam i znowu nie będę mogła spać w nocy... eh...
już mnie prawie nie ma:)