Wysłany: Śro 8:17, 17 Maj 2006
Temat postu:
Kapłanka Thirel lekko się zarumieniła. -
Dwa głosy za Darkningiem, jeden za Tirshą i jeden za Velanem...- podsumował ochroniarz królowej, uśmiechając się. Krasnolud westchnął ciężko i podszedł do Velana, po czym dał mu małą, srebrną monetę. Darkning widząc to pokręcił głową ze zrezygnowaniem. –
Cholerni hazardziści- mruknął szeptem. -
Jeśli o mnie chodzi...- zaczął, ale widocznie poczuł spojrzenie Królowej na swych plecach. -
...to powinniśmy ruszać natychmiast!- powiedział po chwili przerwy, obrócił się w stronę majestatu, skłonił głęboko i podszedł do olbrzymich wrót. Otworzył je i skinął na rekrutów. -
Idziemy...- Wszyscy ruszyli. Kapłanka Thirel spojrzała na Senthila i uśmiechnęła się smutno. -
Bywaj.- powiedziała.
Minęło kilkanaście minut drogi wyściełanymi pięknymi dywanami korytarzami, salami obstawionymi donicami z najróżniejszym kwieciem, pod kryształowymi żyrandolami i złotymi kandelabrami. Gdy wszyscy stali już na zewnątrz Darkning obrócił się w kierunku rekrutów i przemówił. -
Znacie zadanie, ale na wszelki wypadek powtórzę - mamy wyjść na zewnątrz i wspomóc pobliskie miasteczko w jego problemach, a z tego co wiem - mają ich nieco...- mruknął, wyraźnie niezadowolony z sytuacji. -
Czyli będziemy musieli sprzątać śmieci... Czemu nikt się nie cieszy?- zaśmiał się. -
Spotkamy grubego burmistrza, który będzie na nas zapewne narzekać, mieszkańcy wiochy będą się na nas gapić i z uwagi na moją aparycje zapewne nie zareagują przyjaźnie. Potem odwalimy kawał roboty, za którą zapewne dostaniemy jakąś godną pożałowania "nagrodę"... nie, życie jest piękne, prawda? Czysta sielanka.- parsknął śmiechem. -
Dobra... jesteśmy już poza terenem kasztelu.- mruknął, gdy całą grupa wyszła za bramę. Strażnicy zasalutowali, gdy Darkning przechodził, a ten stanął po drugiej stronie bramy, spojrzał na nich groźnie. -
Spocznij do diabła!- warknął. -
Nie salutować...- burknął przez ramię idąc dalej.
Wiadomości techniczne na temat Darkninga:
Poziom:?
Rasa: Zarim
Profesja: Magnat Ciemności
Morale -100
Szczęście -25
Samokontrola 500%
Mowa 100%
Charyzma -50
Biegłości w broni:
Kosy - 30
Laski - 4
Magiczne Obiekty - 23
Kule - 25
Siła 4
Zwinność 80
T.F 32
Z.M. 40
Wiedza 41
Inicjatywa 10
Obrona 35
HP 93
MP 420
EP 90
Trafienia 240
Uniki 400
Prędkość 267
M.M. 105
S.P. 9
Magia - stopień - biegłość - odporność
Dobro - 0 - 0 - -250%+100%
Światło - 6 - 132 - 100%+10%
Woda - 4 - 39 - 0%
Ziemia - 4 - 43 - 0%
Wiatr - 4 - 45 - 0%
Życie - 0 - 0 - -350%
Elektryczność - 0 - 0 - -150%
Mrok - 8 - 320 - 250%
Zło - 7 - 301 - 200%
Ogień - 5 - 60 - 50%
Śmierć - 6 - 213 - 150%
Lód - 6 - 120 - 100%
Krew - 6 - 121 - 100%
Statyka - 6 - 135 - 100%
Biegłości mentalne:
Ingerencja - 12
Telepatia, Kineza i Rapidokineza - 8
Umiejętności
Umagicznienie: Mrok, Światło, Zło 20 lv
Znawstwo Dziedziny: Ogień -6; Woda, Ziemia i Wiatr - 5; Mrok - 8, Zło i Światło - 7; Lód, Krew i Statyka - 6
Talent magiczny - 72
Glify - 12
Słowa Glificzne - 10
Energofagia
Kontrola Energii - 10
Zło Wewnętrzne - 5
Mroczna Dusza - 5
Strach - 5
Znawstwo Dziedziny Mentalnej: Ingerencja - 13; Kineza, Rapidokineza i Telepatia - 9
Alchemia - 6
Metalurgia - 4
Jubilerstwo - 8
Ślusarstwo - 9
Retoryka - 10
Prowokacja - 10
Nekromancja - 10
Złorzeczyciel - 3
Słowo Ciemności - 5
Manuskrypt - 9
Lingwistyka - 10
Psychologia - 10
Historyk - 9
Zimny Umysł - 8
Większość umiejętności klas do poziomu 120 -1 lub 2
-
Wy znacie moje imię i wiecie, do czego mogę się przydać, ale ja nie znam waszych imion ani silnych stron. Za chwilę poproszę was o przedstawienie się...- powiedział przykapturzony jegomość, gdy cała grupa stanęła w centrum dzielnicy mieszkalnej. -
Dziś już nie wyjdziemy... Jeśli tego nie wiecie, to powiem wam – czas na powierzchni płynie szybciej, niż tutaj. Musimy utrafić w południe na powierzchni. Spędźcie dzień na zakupach. - to mówiąc wręczył każdemu w grupie 500 miedziadzów. -
Nie jest to fortuna, ale możecie sobie kupić potrzebne rzeczy. Aniołki niech pamiętają o miksturach leczących, Inicjanci - o miksturach many, zaś nasz nadprzyrodzony niech lepiej kupi sobie kilka liści Lem - regenerują moc umysłu. I nie przeciążcie się za bardzo!- dodał. –
Gdy Ederon- wskazał na krasnoludzkiej roboty zegar stojący pośrodku miasta –
Wybije jedenastą jutro, chcę was wszystkich widzieć tutaj!- omiótł wzrokiem grupę –
Jak ktoś się spóźni – zostanie pozostawiony w tyle i będzie musiał czekać, aż powrócimy z powierzchni.- dodał z powagą. -
Dobra, teraz proszę o imiona i wasze mniemanie o sobie!- zakończył i spojrzał po rekrutach, prawdopodobnie zgadując, kto pierwszy się przedstawi.